Celaena, nieświadoma tego, co się dzieje w Rifthold, ma jeden cel – dostać się do legendarnego Doranelle, którym rządzi Maeve, i uzyskać odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Jak jej władca zdołał usunąć magię? Co zrobić, by ją przywrócić? Jednak opanowanie jej mocy to niejedyna rzecz, z którą będzie musiała się przedtem zmierzyć – król Adarlanu już o to zadbał. Czy dziewczynie uda się wyjść cało z koszmaru, jaki zgotował jej władca pozbawionego magii kontynentu? Co jeszcze planuje król? I jaki los czeka rebeliantów?"
Tytuł oryginału: Heir of fire
Cykl: Szklany tron (tom 3)
Wydawnictwo: Uroboros
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 565
Fantastyka
Tak tylko dodam, że sama książka ma blisko 70 rozdziałów.
Uwielbiam Celaenę, ale nie mogłam i nie byłam w stanie wczuć się w tą historię. Tłumaczę sobie to tym, że miałam "kaca" po "Panice" Lauren Oliver. Dzięki Bogu- przez weekend udało mi się usiąść i na spokojnie czytać, co poskutkowało tym, że w niedzielę już ją skończyłam.
Była dziedziczką popiołu i ognia, i nie będzie się nikomu kłaniaćW tej części mamy do czynieniaz Celaeną, która wyjechała do Wendlyn. Dziewczyna zmaga się z duchami przeszłości.
A w królestwie w Adarlanie? Król, który już i tak był bezlitosny posunął się o krok dalej i zabił wszystkich niewolników z kopalni soli m.in. w Endovier. Jest to zdecydowanie znienawidzona przeze mnie postać i najgorszy król o jakim przyszło mi kiedykolwiek czytać. Swoją drogą ciekawe, czemu autorzy tak lubią stawiać władze w ciemnym świetle, co? ;)
Teraz przyczepię się do wydania książki.
Droczy wydawcy, proszę Was tylko o jedno: zadbajcie o książki i wydawajcie je w twardych oprawach. Zwłaszcza takie grube tomiska jak "Dziedzictwo ognia". Może będzie to kilka złotych więcej, ale książka nie zostanie zniszczona, ani nie powygina się na grzbiecie.
Co do samej budowy środka książki, nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Litery były duże, czytelne, co zdecydowanie wpływa na jakość i komfort czytania.
-Razem, Płomienne Serce- powiedział, podwijając rękaw jej tuniki.- Znajdziemy sposób razem.[..] Dwór, który zmieni świat- obiecał.Podsumowując: "Dziedzictwo ognia" to książka pełna emocji. Nie zaznasz spokoju czytając ją, a gonitwa Twoich myśli może doprowadzić Cię do obłędu (oczywiście żartuję, ale przygotuj się na mocno bijące serce i spocone dłonie z nerwów).
"Dziedzictwo ognia" oceniam na 5+.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz