"Ten obcy" Irena Jurgielewiczowa- jest to lektura z bodajże 6 klasy podstawówki, ale mimo upływu tylu lat (aż 7) wciąż wracam do niej myślami. Bardzo chciałabym ją przeczytać jeszcze raz i kto wie, może spodobałoby mi się bardziej? Lub mniej?
"Ania z Zielonego Wzgórza" Lucy Maud Montgomery- tutaj polecę już klasykiem. Kto z Was nie czytał choć raz przygód rudowłosej Ani Shirley? To także lektura z podstawówki, a z nią wiążą się dobre wspomnienia. Dostałam 6 z wypracowania na tema Ani. Kto tu jest mistrzem? :D
"Mały książę" Antoine de Saint- Exupery- to kojarzą wszyscy. Nie znam osoby, która by nie słyszała o tym przyjaznym chłopaczku, który chciał oswoić lisa. Dlaczego chcę przeczytać to jeszcze raz? Głównie dlatego, że czytałam to dwa razy i za każdym razem rozumiałam to inaczej.
A Wy jakie lektury szkolne chcielibyście przeczytać jeszcze raz- i dlaczego? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz