Dzisiaj post, który chodził mi po głowie już od dłuższego czasu. Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam :)
1. "Stowarzyszenie umarłych poetów", czyli książka, którą pokochałam od momentu, gdy w podręczniku od polskiego znalazł się jeden z fragmentów. W tym jeszcze nie czytałam i myślę, że pora to nadrobić.
2. "Fangirl", czyli totalnie luźna młodzieżówka, w której się zakochałam i na pewno do niej wrócę.
3. "Eleonora i Park", powieść o pierwszej miłości, która nigdy nie skończy się happy endem. Kocham, kocham i jeszcze raz kocham.
4. "Panika", czyli książka, która jako jedna z niewielu wywołała u mnie kac książkowy. Lauren Oliver jest absolutną mistrzynią w rozwalania mojego mózgu.
5. "Szklany tron", czyli powieść od której zaczęła się moja ogromna miłość do Celaeny Sardothien. Muszę przeczytać ponownie całą serię, ponieważ czuję ogromną potrzebę powrotu do tego świata i to koniecznie od samego początku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz