Dzisiaj mam dla Was pierwszy post z serii "maturalnej". Mam nadzieję, że moje wywody tutaj nikogo nie zanudzą, a nawet kogoś zainspirują :)
Szczerze mówiąc- nie mam bladego pojęcia. Jestem na profilu technik logistyk, ale nie jestem pewna, czy chcę działać w tym zawodzie, czy też robić coś innego. Na tą chwilę mam nieśmiałe plany dotyczące studiów. Aktualnie myślę nad kilkoma kierunkami, wśród których znalazły się m.in.: filologia polska, filologia angielska oraz dziennikarstwo. Są to takie ogólne nazwy tych kierunków, ponieważ każdy z nich ma poszczególne specjalizacje, ale ja na razie nie zastanawiam się nad jakąś specjalizacją konkretnie.
Skoro o studiach wspomniałam, to wypadałoby coś powiedzieć o tym, jakie przedmioty rozszerzone chcę zdawać na maturze.
Ogólnie oczywiście będę zdawała podstawowe przedmioty, czyli matematykę, polski i język obcy, a w moim przypadku jest to język angielski. Po za tymi podstawowymi muszę zdawać jeden przedmiot rozszerzony, który mamy tak jakby w podstawie programowej. Na moim kierunku jest to geografia i wos, ale ja z geografią jestem na ścieżce wojennej, więc wybrałam wos. Oprócz wosu chcę również zdawać rozszerzony język angielski (ale to nie jest pewne) oraz zastanawiam się nad zdawaniem języka polskiego.
Czy tak pozostanie do końca? To czas pokaże.
O nauce słów kilka.
W tym roku chciałabym się naprawdę wziąć za naukę (oczywiście, każdy tak mówi) i choć nie chcę być jakimś totalnym kujonem, to jednak chcę mieć te oceny na poziomie dostatecznym.
Jeszcze nie wymyśliłam w jaki sposób chcę zrealizować swoje plany dot. nauki do matury, ale wymyślę to- obiecuję!
Tak z ciekawostek to mam zapowiedziane sprawdziany z angielskiego do końca marca. Super, nie? :D
Tym optymistycznym akcentem Was żegnam. Trzymajcie się i do przeczytania następnym razem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz