czwartek, 27 grudnia 2018

(329) Blogmas #21: Wieczór taki jak ten, Gabriela Gargaś

Życie rzuciło Michalinie wiele kłód pod nogi. Najpierw śmierć mamy, potem brak ojca, a na dziewczynie spoczął obowiązek opiekowania się młodszym braciszkiem. Na szczęście zawsze może liczyć na swoją babcię, która prowadzi cukiernię "Cynamonowe serca". To właśnie za jej radą wnuczka postanawia wynająć pokoje dla gości, aby trochę podreperować rodzinny budżet.
Wkrótce w ich progach zjawiają się cztery osoby: rozwodnik nienawidzący świąt, starsza pani oraz pani doktor z córeczką. Jak potoczą się losy bohaterów powieści?


Cykl: Wieczór taki jak ten (tom 1)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 8.11.2017
Liczba stron: 360
Powieść obyczajowa

Choć święta niestety (lub dla niektórych stety) się już skończyły, to ja nadal pozostaję w świątecznym klimacie. Tym razem sięgnęłam po powieść Gabrieli Gargaś, która początkowo urzekła mnie piękną okładką, a dopiero później swoją treścią.

Główną bohaterką w tej powieści jest 27-letnia Michalina. Jest to dziewczyna bardzo silna, a mogę to stwierdzić po tym, jak w wieku osiemnastu lat zaopiekowała się swoim półrocznym braciszkiem. Zrezygnowała dla niego z marzeń o studiach i stała się dla niego matką zastępczą. Dla mnie jest to bohaterka godna podziwu, ale wiem, że i tak dla niektórych nie ma tutaj nic do podziwiania.

Babcia rodzeństwa, pani Zosia to osoba o tak wielkim i ciepłym sercu, że aż szok. Dla mnie jest to wzór, jak powinna zachowywać się prawdziwa babcia. Oczywiście, bardzo polubiłam tę bohaterkę i nie mam zamiaru tego ukrywać.

Obawiałam się trochę tego, że styl autorki nie przypadnie mi do gustu i książkę będzie mi się czytało bardzo ciężko. Nic bardziej mylnego! Gabriela Gargaś pisze bardzo dobrze, a jej styl tylko zwiększył moją przyjemność z lektury. Historia wykreowana przez autorkę również bardzo przypadła mi do gustu. Choć na pozór może być to opowieść podobna do Okruchów dobra czy też Dwunastu życzeń, to w rzeczywistości jest to zupełnie coś innego. W tym przypadku mamy mniej bohaterów, dzięki czemu możemy wczuć się w całą historię bardziej. Morał jednak pozostaje ten sam. A jaki on jest?

Przeczytacie, a się przekonacie. ;)

Bardzo przypadła mi ta powieść do gustu i na pewno sięgnę po inne książki tej autorki, żeby zapoznać się bardziej z jej twórczością. Moim zdaniem jest to jedna z niewielu polskich autorek, której powieść obyczajowa nie jest nudna i schematyczna. Gorąco polecam na zimowe wieczory.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz