Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: grudzień 2015
Liczba stron: 462
Thriller, horror
Głównymi bohaterami powieści są Karolina i Tomek. Para, która jest chyba najdziwniejszą parą, z jaką miałam kiedykolwiek do czynienia.
Karolina jest dziewczyną bardzo wierzącą, czasami wydawało mi się, że aż za bardzo. Tomek z kolei to mężczyzna stąpający twardo po ziemi, Śmiało przyznaje się do tego, że jest ateistą, a jego dziewczyna ma dość nierówno pod sufitem, wierząc w Boga.
Przyznam szczerze, że nie do końca ci bohaterowie wzbudzili we mnie sympatię. O ile Karolinę jeszcze gdzieś tam mogłam znieść, tak Tomka kompletnie. Kiedy tylko się pojawiał, w mojej kieszeni otwierał się nóż. Już sam jego styl bycia był dla mnie irytujący, ale jego zachowania po prostu rodziły we mnie prawdziwą wściekłość. Zostawmy już jednak tę dwójkę.
To, co zaserwował tutaj autor, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Kreacja tego lasu, tego całego dramatu, jaki się tam odbywał, zasługuje na najwyższą ocenę. Czytając, widziałam, jak ten świat przedstawiony jest dopracowany. Jak Artur Urbanowicz stworzył to wszystko? Tego chciałabym się bardzo dowiedzieć.
Podczas lektury tej pozycji, odczuwałam taką ciężką, duszącą atmosferę oczekiwania na to, co może się zaraz wydarzyć. Nie wiedziałam, z której strony nadejdzie zło oraz kto się tym złem okaże. W punkcie kulminacyjnym nie dałam rady oderwać się od tej książki. Byłam bardzo zafascynowana i jednocześnie przerażona tym, co się właśnie dzieje.
Zakończenie książki było dla mnie czymś bardzo, ale to bardzo niespodziewanym i w zasadzie dalej nie potrafię sobie tego poukładać w głowie. Jednak, jeżeli książka kończy się czymś zaskakującym, oznacza to, że była ona naprawdę dobra.
Myślę, że Gałęziste to pozycja idealna dla miłośników trzymających w napięciu thrillerów oraz powieści grozy. Ja z pewnością sięgnę po inne powieści tego autora.
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję autorowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz