Tracy jest młodą podróżniczką, żądną przygód. Pewnego dnia trafia na swojej drodze na mężczyznę, który tylko z pozoru jest miłym starszym panem. Dziewczyna jeszcze nie wie, że w starych piwnicach posiada on prywatne więzienie, w którym przetrzymuje, głodzi i znęca się nad swoimi ofiarami. Ceną za przetrwanie jest posłuszeństwo, które nie zawsze jest takie proste...
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 169
Horror
Będzie to chyba jedna z najkrótszych recenzji, jakie kiedykolwiek napisałam. Krótka recenzja, bo i książka objętościowo bogata nie jest.
Tracy, czyli nasza główna bohaterka, zostaje porwana do nazwijmy to, niewoli. Dave trzyma ją w piwnicy i zmusza do nadludzkiego wysiłku zarówno psychicznego, jak i fizycznego. Dodatkowo dziewczyna mieszka w tejże piwnicy z ludźmi, nad którymi mężczyzna znęca się w szczególności. Jest to bohaterka, którą z jednej strony ogromnie podziwiam za jej siłę, ale z drugiej denerwowała mnie tym swoim aż nienormalnym spokojem. Dziewczyno, ktoś ci każe sprzątać po obrzydliwych zwierzętach, a ty wyzywasz tego kogoś tylko w myślach. Normalny człowiek nie dałby rady utrzymać języka za zębami w takiej sytuacji.
Historia ta jest dość ciekawa, jednak mnie zabrakło tutaj tego wielkiego efektu WOW. Nie mogę nazwać tego powieścią, a bardziej krótkim opowiadaniem, który z założenia jest horrorem. No okej, w pewnym stopniu tym horrorem jest, jednak nie jest to coś, co spędza sen z powiek. Bardziej od przerażenia czułam obrzydzenie do Dave'a oraz jego poczynań.
Myślę, że historia zawarta na kartach tej książki, stanowiłaby genialną podstawę dla dobrego kryminału. Mielibyśmy i przerażenie, i śledztwo dotyczące tegoż psychopaty. Jednak na razie, nadal jest to tylko krótkie opowiadanie, pozostawiające niedosyt.
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Szkoda, że okazała się taka słaba, bo opis nawet mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie słyszałam o tej książce ...
OdpowiedzUsuńNie przepadam za powieściami grozy, bo nie są w stanie mnie przerazić czy choćby poruszyć, więc i tak bym nie sięgnęła :D
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Z jednej strony jestem ciekawa, jak sama bym odebrała tę książkę, ale z drugiej strony - niekoniecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Lubię książki tego typu, jednak po przeczytaniu Twojej recenzji doszłam do wniosku, że "W domu Dave'a" nie jest dla mnie.
OdpowiedzUsuń