Cykl: Story of Bad Boys (tom 3)
Wydawnictwo: Feeria Young
Data wydania: 29.11.2018
Liczba stron: 400
Młodzieżowa
Cameron zaczął odstawiać fochy. Myślałam, że już będzie lepiej, że oboje z Lili dojrzeli, ale nie. Widocznie, jej impulsywność przeszła teraz na niego. Przez to ten bohater stał się naprawdę irytujący i miałam ochotę go ukatrupić za każdym razem, kiedy niepotrzebnie się unosił. Tutaj wyszło również podobieństwo do pewnej serii książkowej, której pierwsza część ma akurat dzisiaj premierę. Tak, mówię tutaj o After.
Mam wrażenie, że Mathilde Aloha wzorowała się tutaj na powieściach Anny Todd, ponieważ i zachowanie Camerona i te ciągłe rozstania i powroty, przyprawiają o ból głowy. Tak samo, jak to było w przypadku Tessy i Hardina. Tak, jak w poprzednim tomie ta akcja tak pędziła, ale jednocześnie była dosyć spokojna, tak tutaj autorka nie ograniczała się i podkręciła tempo akcji do tego stopnia, że książki nie da się po prostu odłożyć na miejsce. Naprawdę, próbowałam, ale się nie udało.
Sama nie wiem, co mogłabym tutaj jeszcze napisać. Jeśli to możliwe, to ten tom był jeszcze lepszy, oczywiście pomijając okropnie irytujące zachowanie Camerona. Pewien fragment tej pozycji przypomina akcję jak z jakiegoś thrillera i jest szalenie trzymający w napięciu. Jednocześnie jest dość wzruszający, ponieważ Lili całkowicie zamyka ten rozdział swojego życia, za pomocą chyba najbardziej wzruszających słów: "wybaczam".
Po raz trzeci już napiszę, że mimo jej wad to warto sięgnąć po tę serię. Typowo młodzieżowa, a nawet bardziej YA, wciągająca, momentami zabawna i wzruszająca. Jest to taka książka, którą ja biorę w ciemno i która pozostanie w mojej pamięci, jeszcze przez długi czas.
No ale, co ja będę tutaj teraz o tym pisać. Przeczytacie recenzję tomu czwartego (który już przeczytałam) i tam dopiero się może zadziać magia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz