niedziela, 26 maja 2019

Riverdale - świetny serial, czy porażka?

Być może kilka osób będzie w szoku, że piszę tu o tym serialu. Od kiedy tylko zaczęły się pojawiać odcinki, zapierałam się rękami i nogami, aby go nie oglądać. Jednak po czasie obejrzałam kilka odcinków, ale zawsze, kiedy kończyłam oglądanie, nie mogłam się zmusić do ponownego włączenia serialu. Dla mnie była to historia nudna, która całkowicie jest z dupy i nie rozumiałam, jak ktokolwiek może to lubić. Słuchajcie, a jednak piszę tu dla Was o swoich wrażeniach po sezonie pierwszym. Szok, co?


Ja z tym serialem mam taką relację love-hate. Kiedy oglądałam kolejne odcinki, potrafiłam się wciągnąć i zaciekawić historią, ale później nie umiałam zebrać się do oglądania dalej. Dopiero niedawno stwierdziłam, że wypadałoby skończyć, chociaż ten pierwszy sezon, żeby móc stwierdzić, czy chcę go kontynuować, czy nie. Obejrzałam trzy ostatnie odcinki i słuchajcie... To, co się tam wydarzyło, przechodzi ludzkie pojęcie.

Nie wierzę, że to piszę, ale było to naprawdę coś. Byłam zaszokowana, niesamowicie wciągnięta i dość przerażona tymi sytuacjami. Lepszego zakończenia sezonu nie potrafię sobie wyobrazić. Pozwólcie jednak, że napiszę troszkę o bohaterach.

Nie do końca wiem dlaczego, ale moją ulubienicą jest Veronica Lodge. Bardzo lubię jej charakter oraz sam sposób bycia. Mimo tego, że jest tak związana z matką, to nie pozwala jej sobą manipulować. Widać również, że jest bardzo lojalna i przyjacielska, a jeśli widzi kogoś w potrzebie, z chęcią mu pomaga. Wiadomo, że ma również kilka wad, ale o tych akurat nie chcę pamiętać. Po co psuć sobie zdanie o kimś, prawda? 😂


Z serialowych bohaterów polubiłam również Archiego Andrewsa, chociaż trochę zawzięty z niego chłop. Nie chcę tu spoilerować, ale ta jego uparta natura objawia się najbardziej w ostatnim odcinku pierwszego sezonu oraz, jak na razie pierwszym i drugim odcinku sezonu numer dwa.


Nie wiem dlaczego, ale strasznie irytuje mnie Betty. Wydaje mi się taką dziewczyną, która z jednej strony chce zrobić wiele rzeczy po swojemu, ale z drugiej strony nie potrafi sprzeciwić się woli matki i koniec końców, robi to, co ona chce. Ponadto według mnie jest osobą bardzo podatną na wpływ innych. Może inni widzą to zupełnie inaczej, nie wiem. Niestety nie jestem przekonana do tej bohaterki i raczej się nie przekonam, chociaż wszystko się może zdarzyć. O jej ukochanym raczej nie chcę się wypowiadać, bo dla mnie jest to postać dość płaska i nijaka.


Bardzo jest mi szkoda Cheryl Blossom. Tak, jest suką, która tylko denerwuje, ale widać, że tak po prostu została wychowana i nauczona. Myślę, że gdyby nie ogromny wpływ rodziców, to byłaby to normalna i sympatyczna dziewczyna. Przez nich niestety jest taką żmiją w ludzkiej postaci, którą najlepiej jest omijać szerokim łukiem. Mimo wszystko wzbudza ona moje współczucie i naprawdę mam nadzieję, że uda jej się uciec spod wpływu rodziców.


Słyszałam, że w następnych sezonach serial staje się naprawdę nudny i tego boję się najbardziej. Jednak chcę sama się o tym przekonać i obejrzeć te następne odcinki. Aktualnie jestem na trzecim odcinku drugiego sezonu, więc przede mną jeszcze długa droga do końca. Z ciekawostek dodam, że jeżeli chcecie wiedzieć, co oglądam dokładnie i w jakich ilościach, to zapraszam na swój profil na TV Time, gdzie na bieżąco aktualizuję obejrzane odcinki.

Dajcie znać, czy Wy oglądacie lub oglądaliście ten serial i czy Wam się podobał.

5 komentarzy:

  1. Rozumiem, że na razie obejrzałaś tylko 1 sezon? Powiem tak: w trzecim, jedyną postacią, która zachowuje się rozsądnie i którą da się lubić jest... Betty. Może Cię to zaskoczyć, też bym w to nie uwierzyła po obejrzeniu 1 sezonu, bo wtedy szczerze jej nie lubiłam.
    Ten serial to dla mnie totalna równia pochyła - z każdym kolejnym odcinkiem jest tylko gorzej, dlatego czwartego sezonu już nie będę oglądać, bo to nie na moje nerwy :/ Jedyne, co twórcom dobrze wychodzi to hangcliffery.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczę, teraz mnie zaciekawiłaś. Choć z drugiej strony zaczynam się martwić, że moi ulubieni bohaterowie po prostu zgłupieją. :/
      Właśnie sporo osób mówi, że ten serial robi się coraz nudniejszy mniej więcej od połowy drugiego sezonu.
      No, ale cóż. Zobaczę, jak ja to wszystko odbiorę. :)

      Usuń
  2. Pierwszy sezon obejrzałam i początek drugiego ale na tym przestałam. Jakoś nudą zaczął powiewać i stwierdziłam, że to bez sensu xD
    http:.//whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, teraz to ja się już naprawdę boję to oglądać dalej 🤣

      Usuń
  3. Obejrzalam 1 sezon z nudow i mnie nie ciągnie. A jak widze urywki z kolejnych sezonów to... może nie warto komentować nawet :)
    Pozdrawiam, Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń