Standardowo przedstawię wszystkie książki, jakie udało mi się przeczytać w ubiegłym miesiącu. 10 pozycji to nie jest szałowa liczba, ale jak na ilość zaliczeń i obowiązków, wynik ten jest świetny.
1. Zapomnij o mnie - recenzja
2. Wilczerka - recenzja
3. Iskra - recenzja
4. Wymiana - recenzja
5. Cholerna książka - recenzja
6. Bezwład - recenzja
7. The World of Lore. Niegodziwi śmiertelnicy - recenzja
8. Ktoś, kogo znamy - recenzja
9. Królewski zdrajca - recenzja
10. Bad Boy's Girl 5 - recenzja
Ta naprawdę każda z nich wzbudziła we mnie pozytywne emocje, więc tym razem nie wyróżnię najsłabszej książki. Najlepszej też nie, bo się waham między kilkoma pozycjami. Pod tym względem styczeń był dla mnie bardzo dobrym miesiącem.
Oprócz książek też troszkę oglądałam. W jeden dzień pochłonęłam trzeci sezon Ani, nie Anny (opinia), ruszyłam dalej z Riverdale i właściwie to by było na tyle. Na bogato, co? :D
W nowy rok wkroczyłam z takim małym postanowieniem, żeby 2020 był pracowitym rokiem. Nie zależy mi na typowych postanowieniach, bo wiem, że i tak one nie mają za bardzo sensu. No, przynajmniej jest tak w moim przypadku.
Mam nadzieję, że Wasz styczeń również był pozytywnym miesiącem, oraz że również trafiliście już na ciekawe powieści.
Mi w styczniu udało się przeczytać zaledwie dwie książki. :)
OdpowiedzUsuń