Cykl: Gej w wielkim mieście (tom 4)
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 23.05.2019
Liczba stron: 362
Literatura obyczajowa
Do czwartego tomu serii Gej w wielkim mieście zabierałam się trochę jak przysłowiowy pies do jeża. Czemu? Szczerze mówiąc, gdzieś w środku miałam takie przeczucie, że jeszcze nie chcę rozstawać się z momentami zabawnymi perypetiami głównego bohatera. Jednak przezwyciężyłam sama siebie i kilka dni temu skończyłam czytać Trzy po trzy.
Wydawać by się mogło, że gorzej być nie może - a w zasadzie, takie myśli chodzą po głowie głównego bohatera. Choć wszystko najwidoczniej staje naprzeciw mężczyźnie, on uparcie idzie do przodu, choć nie bez trudu. Nadal poszukuje... w zasadzie czego? Być może spokoju, uwolnienia się od trudnej przeszłości i toksycznej rodziny. Na jego drodze ponownie staje Wiktor, jednak główny bohater nie do końca wie, jak sobie z tym poradzić. Na szczęście ma przy sobie Ninę, Eryka... i Arka. Czy gej w końcu znajdzie lekarstwo na swoje niepowodzenia?
W opisie uparcie tkwi zdanie, że Trzy po trzy to najlepsza część całej serii. Pragnę się z tym nie zgodzić, ponieważ dla mnie ta książka była słabsza niż Nie w moim typie (tom trzeci), więc zdecydowanie nie nazwałabym jej najlepszą. W dodatku przez pierwsze kilkadziesiąt stron nie potrafiłam się wgryźć w tę historię.
Główny bohater znowu zaliczył spadek formy w porównaniu do poprzedniej części. Na powrót stał się irytujący, niewiedzący czego konkretnie chce oraz skutecznie zaczął zrażać do siebie swoich przyjaciół - w tym i mnie, jako czytelnika. Śmiem nawet rzec, że to akurat wychodziło mu najlepiej. Nie mam niestety pojęcia, czy Mikołaj Milcke specjalnie bawi się tą postacią, nadając jej coraz to bardziej denerwujące cechy, czy wychodzi tak kompletnie przez przypadek.
Pozytywne zaskoczenie, jeśli chodzi o Ninę. Z lekkoducha, nieprzejmującego się życiem, zaczęła przeistaczać się w kobietę, której zależy na miłości, na poczuciu bezpieczeństwa oraz przyznała się, iż myśli o małżeństwie i założeniu rodziny. Dzięki temu zyskała w moich oczach. Ponadto autor również dzięki temu zyskał, ponieważ wykreował postać, która można powiedzieć, że dorasta z każdym kolejnym tomem. W dwóch słowach: ogromny plus!
Na ogromny plus jest również to, co autor przekazał w tej książce. Nie warto trwać w tzw. pół miłości, a tym bardziej w związku, którego nie jesteśmy pewni. Raz, że szkoda naszych uczuć, a także i uczuć drugiej osoby, a dwa – szkoda po prostu czasu. Brutalnie, lecz szczerze.
Niestety ten czwarty tom jest o wiele słabszy od trzeciego (co napisałam już z resztą wyżej), choć i tutaj nie zabrakło ciekawych, a niekiedy nawet szokujących zwrotów akcji. Myślę, że wpływ na moje odczucia po lekturze tej książki miało zachowanie głównego bohatera, które po prostu okropnie działało mi na nerwy.
Mimo wszystko osobom, które czytały poprzednie tomy, polecam sięgnąć i po ten, ponieważ jest dobrym uzupełnieniem całej historii Geja w wielkim mieście, a dodatkowo może Wam spodobać się bardziej niż mnie.
Za egzemplarz ślicznie dziękuję wydawnictwu
Będę musiała się zapoznać z tą serią :)
OdpowiedzUsuń