Cykl: Kraina Zeszłorocznych Choinek (tom 2)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 27.10.2021
Liczba stron: 420
Literatura obyczajowa
Być może pamiętacie fakt, że na początku tego roku pisałam Wam o Krainie Zeszłorocznych Choinek? Tamta powieść całkowicie mnie zachwyciła i rozczuliła, a ja już wtedy postanowiłam sobie, że przeczytam też inne powieści Joanny Szarańskiej. Dziś przygotowałam dla Was opinię na temat właśnie kolejnej książki autorki i jednocześnie kontynuacji tej styczniowej pozycji. Czy Kraina Spełnionych Życzeń okazała się równie dobrą książką? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć poniżej.
Od początku grudnia wszyscy rozpoczynają przygotowania do nadchodzących świąt. W miasteczku, w którym znajduje się Kraina Zeszłorocznych Choinek – sklepik wypełniony świąteczną magią i pięknymi ozdobami choinkowymi nie jest wcale inaczej. Mieszkańcy z chęcią odwiedzają to miejsce i cieszą oczy pięknymi widokami. Jednak co, jeśli w mieście pojawi się nieznajomy, który przez nieuwagę mieszkańców postanowi otworzyć własne stoisko z bombkami, a tym samym pozbawić mały sklepić dochodu? Przecież święta to czas radości i spotkań, a nie rozłąki... Czy świątecznej magii uda się ponownie zadziałać i przywrócić równowagę w miasteczku?
Zacznę może od tego, że już w momencie, gdy ogłoszono premierę tej powieści - wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Powrót do Krainy Zeszłorocznych Choinek napawał mnie ogromną radością i ekscytacją - już wtedy byłam ciekawa tego, co autorka wymyśliła dla swoich bohaterów tym razem. Nic więc dziwnego, że prędzej czy później książka ta znalazła się w moich rękach. Ponowne spotkanie z tymi bohaterami było dla mnie czymś niezwykłym.
Cieszę się ogromnie, że Joanna Szarańska postanowiła tutaj bardziej skupić się na postaci Józefiny Pawłowskiej, czyli siostry pana Józefa - właściciela sklepiku z bombkami. W poprzedniej książce miałam okazję poznać ją jako zgorzkniałą, starą pannę, której wiecznie nic nie pasuje i która wszystko musi skrytykować. Przyznaję, podczas lektury tej pozycji niejednokrotnie miałam ochotę potrząsnąć tą bohaterką i porządnie jej nagadać, ale poza tym - udało mi się poznać Józefinę od zupełnie innej strony i poniekąd zrozumieć jej postępowanie. Oczywiście, nie oznacza to, że zaraz pomiędzy nami zakwitnie prawdziwa miłość, ale zawsze to jakiś krok do przodu.
Moja radość została podtrzymana również obecnością Antosia, pani Dorotki oraz pewnej dziewczynki, która, choć bywa buntownicza i uparta, to całkowicie zawróciła mi w głowie. Wszyscy bohaterowie zostali wykreowani bardzo dobrze, choć wiadomo, że jednego dało się poznać lepiej, a drugiego ciut gorzej – takie prawo powieści, w których pojawia się więcej niż dwóch bohaterów.
Joanna Szarańska ma bardzo dobre pióro, a sposób, w jaki nim czaruje, sprawia, że nawet ktoś, kto nie czuje świątecznego klimatu, natychmiast go poczuje. Nie będę ukrywać - lektura tej pozycji dostarczyła mi wielu emocji, a w tym nie tylko radości, ale i wzruszenia i takiej melancholii, która gdzieś tam zdołała się przedostać. Sama nie wiem, co mogłabym napisać tutaj więcej. Po prostu pokochałam Krainę Zeszłorocznych Choinek oraz jej kontynuację - Krainę Spełnionych Życzeń i jestem pewna, że w przyszłości będę z uśmiechem wracać do tych dwóch powieści.
Jeżeli kochacie powieści obyczajowe i świąteczne, to myślę, że i ten tytuł przypadnie Wam do gustu. Przywoła świąteczną atmosferę, rozgrzeje niczym najcieplejszy termofor i chwyci za serce – bo taka właśnie jest ta powieść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz