Cykl: Mafijna miłość (tom 4)
Wydawnictwo: Editio (Editiored)
Data wydania: 8.12.2021
Liczba stron: 268
Erotyk, romans
Pamiętam ten czas, gdy po raz pierwszy miałam do czynienia z twórczością Kasi Haner. Seria o tajemniczym Morfeuszu przypadła mi do gustu, choć miała swoje lepsze i słabsze momenty. Kiedy dowiedziałam się, że autorka napisała takie właściwe zakończenie historii Cassandry i Adama, z początku nie wiedziałam, co o tym myśleć. No bo dla mnie ta seria zakończyła się na tomie trzecim i tyle. Jak więc wypadła w moich oczach część czwarta? O tym w tej opinii.
Cassandra i Adam przeszli naprawdę długą drogę. Ich przeszłość, choć na pozór zamknięta, to jednak wciąż ma na nich ogromny wpływ. Kiedy wydaje się, że wszystko zmierza już ku lepszemu, a ich związek doczeka się upragnionego spokoju, do życia Adama powraca ona. Camilla. Teraz znana jest jako Afrodyta i jednocześnie została jedną z najważniejszych osób w organizacji Mirrors. Co więcej, to ona jest kobietą, którą kiedyś pragnął poślubić Adam... Mężczyzna ponownie zostaje wciągnięty w tej brutalny świat, jego kłamstwa zaczynają go przerastać. Czy uda mu się uwolnić od tego miejsca już na zawsze? Czy Adam da radę zapewnić bezpieczeństwo swojej rodzinie? Czy Cassandra wybaczy mu te wszystkie kłamstwa?
Powrót to tego świata po prawie czterech latach okazał się dla mnie czymś... ekscytującym. Choć sama się tego po sobie nie spodziewałam, to kiedy w moich rękach znalazła się właśnie ta pozycja, nie mogłam doczekać się momentu, gdy ją otworzę i przeczytam. Gdzieś w środku czułam taką nić sentymentu, jaką udało mi się nawiązać z tą serią i myślę, że to właśnie z tego powodu czułam aż takie emocje. Co mogę powiedzieć o bohaterach po kilku latach przerwy?
Cassandra, choć z wiadomych względów było jej tutaj dość mało, to jednak wciąż uważam, że jest to naprawdę dobrze wykreowana postać. Cass zyskała moją sympatię już w poprzednich częściach, tutaj jednak do tego wszystkiego doszło współczucie - to, co przeżyła ta kobieta i przez co musiała przejść, sprawiało, że coś ściskało mnie w sercu. Absolutnie nikt nie powinien przeżywać czegoś takiego i jednocześnie przy tej kwestii cieszę się, że autorka wplotła tutaj wątek korzystania z pomocy psychologa. Jest to niezwykle ważne, a może i pokaże komuś, że sięgnięcie po pomoc nie jest niczym złym, a wręcz wskazanym.
Adam z kolei dał się tutaj poznać naprawdę dobrze i to od zupełnie innej strony – a przynajmniej takie właśnie odniosłam wrażenie. Choć bohater ten wciąż miewa wybuchy złości i zdecydowanie nie radzi sobie z negatywnymi emocjami, to jednak jego potrzeba zaopiekowania się Cassandrą i ich synkiem, a także świadomość tego, że musi się zmienić, wzbudziła mój podziw. Z tego, co pamiętam, z Adamem/Morfeuszem miałam specyficzną relację, gdzie raz bardzo go lubiłam, a chwilę później miałam ochotę zacząć na niego krzyczeć. Tutaj w zasadzie było identycznie, więc między nami nic się nie zmieniło.
Kiedy sięgałam po ten tytuł, miałam pewne obawy. No bo, jeśli autorka napisała tę książkę tylko na odczepnego i dostanę jakiegoś odgrzewanego kotleta? Na szczęście Kasia Haner stanęła na wysokości zadania i stworzyła powieść, która jest nie tylko uzupełnieniem całej serii, ale i takim konkretnym jej domknięciem. Nie powiem, po jej skończeniu czuję pewnego rodzaju satysfakcję, a to cudowne uczucie.
Czy sięgnęłabym po tę serię teraz? Myślę, że raczej tak, ale moja ocena z pewnością uległaby zmianie. Czy ten tom wypadł w moich oczach dobrze? Jak najbardziej. Cieszę się, że miałam szansę go poznać i z pewnością będę wspominać tę historię z sentymentem i łezką w oku. Jeśli lubicie romanse/erotyki, w których nie brak mroku, to zdecydowanie polecam Wam te książki.
Nie przepadam za erotykami, więc raczej sobie tą serię odpuszczę. Przyznać jednak muszę, że od kilku lat o niej dużo i głośno w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Help Book
O tak, nie wiem nawet czy przez pewien czas nie była to najpopularniejsza seria tej autorki 🤔 (chociaż może to tylko moje własne odczucie)
UsuńRównież pozdrawiam! :)