sobota, 16 lipca 2022

(1019) Dla nas zawsze będzie lato, Jenny Han

 


Tytuł oryginału: We'll Always Have Summer
Cykl: Lato (tom 3)
Tłumaczenie: Matylda Biernacka
Wydawnictwo: Young
Data wydania: 13.07.2022
Liczba stron: 304
Literatura młodzieżowa

Trylogia Lato autorstwa Jenny Han to zbiór pozycji, które jak dla mnie są wręcz idealne na panującą aktualnie porę roku. Nic więc dziwnego, że postanowiłam sięgnąć po ostatnią część tej serii. Do tej książki podchodziłam z nadzieją na to, że się nie rozczaruję - tak po prostu. Czy moje minimalne oczekiwania zostały spełnione? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w tej opinii. W recenzji mogą znaleźć się spoilery do tomu drugiego!

Belly, od kiedy tylko pamięta, kochała dwóch chłopców: Jeremiaha i Conrada. Byli dla niej najważniejsi. Przewrotny los jednak sprawił, że dziewczyna wybrała tego pierwszego – uroczego, kochanego i dobrego. Namówił ją do tego jednak sam Conrad. Od tamtego momentu para spędza ze sobą każdą wolną chwilę i wydawać by się mogło, że nic nie jest w stanie ich rozdzielić. Ludzie są jednak tylko ludźmi i popełniają błędy. Kiedy więc Jeremiah dopuszcza się poważnego przewinienia, Belly musi zastanowić się, czy to, co ich łączy to rzeczywiście prawdziwa miłość.

Zacznę od kilku słów na temat samych bohaterów, ponieważ to oni odgrywają w tej książce główne role – to jest jakby wiadome od samego początku. Belly stała się w moich oczach dojrzalsza i bardziej odpowiedzialna, choć i tak wciąż zdarza jej się działać pod wpływem gwałtownych emocji. Tego chyba nie da się uniknąć przy tej postaci, to jest jedna z jej cech charakterystycznych. Więcej mam do powiedzenia o Jeremiahu, który w poprzednich częściach sprawiał wrażenie sympatycznego chłopaka, a tutaj... Trochę brak mi słów. Nie chcę zdradzać za wiele, więc postaram się zarysować, o co mi chodzi w sposób jak najlepszy, ale jednocześnie nie spoilerujący. Podczas lektury miałam silne wrażenie, że Jeremiah chce Belly zatrzymać przy sobie za wszelką cenę tylko i wyłącznie, dlatego, by Conrad nie mógł zawrócić jej w głowie. Było to toksyczne z jego strony, bo o ile nie ma nic złego w dbaniu o drugą osobę, to takie usilne izolowanie jej od kogoś innego... to już inna bajka.

Ten tom okazał się zaskakująco dojrzały i tym samym stał się najlepszym – moim zdaniem, z całej trylogii. Po skończeniu już całej serii widzę, że Tego lata stałam się piękna to książka dość dziecinna i bardzo beztroska, kontynuacja to coś pomiędzy - niby doroślejsza, a jednak wciąż niepoważna do końca. Ostatni tom z kolei jest bardzo dobry, ukazuje istotne wątki i jednocześnie naprawdę angażuje. Akcja wciągnęła mnie bez reszty i będąc w pracy, jedyne, o czym marzyłam, to powrót do lektury tej pozycji. Także to mówi chyba samo za siebie.

Jenny Han ma bardzo dobre pióro, ale o tym już wiemy. Trylogia Lato stała się dla mnie pewnego rodzaju odskocznią od codzienności i bez wątpienia mogę nazwać ją serią tych wakacji. Cieszę się, że miałam szansę ją poznać i że mogę polecać ją dalej. Jeśli niestraszna Wam schematyczność i trójkąty miłosne, to ten tytuł i poprzednie mogą Wam bardzo przypaść do gustu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz