Tytuł oryginału: The Last House On The Street
Tłumaczenie: Michał Juszkiewicz
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 9.08.2022
Liczba stron: 464
Literatura obyczajowa
Pióro Diane Chamberlain miałam już przyjemność poznać parę lat temu. Od tamtej pory jednak nie sięgnęłam po jej twórczość - jakoś nie miałam ku temu okazji. W tym miesiącu się to jednak zmieniło, a ja postanowiłam przeczytać najnowszą powieść autorki. Czy pozycja Na końcu ulicy zachwyciła mnie równie mocno, co poprzednia czytana przeze mnie książka autorki? Czy zachęciła mnie do nadrobienia pozostałych tytułów? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w tej recenzji.
Kayla niedawno straciła swojego męża. Zginął podczas nieszczęśliwego wypadku na budowie ich domu. Teraz, jakiś czas później kobieta stoi przed nową rzeczywistością - dom został wykończony, a ona może się do niego wprowadzić wraz z córeczką. Jednak pojawienie się dziwnej kobiety w pracy Kayli burzy cały spokój i powoduje ogromną lawinę wydarzeń i odkrywania tajemnic. Czy to możliwe, że miejsce, w którym stoi budynek skrywa w sobie coś jeszcze, coś straszniejszego? Czy sąsiadka Kayli, Ellie, będzie w stanie odpowiedzieć na te pytania?
Zacznę od głównych bohaterek, których było aż dwie. Zarówno Kayla, jak i Ellie zasługują na uwagę czytelników i chociaż minimalną sympatię. Przyznam szczerze, że z samego początku bliżej mi było do Kayli i jej historii – bardzo poruszył mnie wątek dotyczący jej straty, ale również tego, ile wsparcia otrzymała ona od swojego ojca. Gdzieś w połowie powieści zauważyłam jednak, że historia Ellie zaczyna coraz mocniej na mnie wpływać i po prostu do siebie przyciągać. Ostatecznie wyszło tak, że to właśnie Ellie i jej walka o sprawiedliwość i równość bardziej chwyciła mnie za serce.
Diane Chamberlain pokusiła się tutaj na poruszenie tematu, który w niektórych kręgach wciąż jest tematem tabu. Rasizm oraz wykluczanie ludzi “kolorowych”, jak to zostało określone w powieści to wątek, który wzbudza we mnie wiele emocji. Nie rozumiem i chyba nawet nie chcę zrozumieć, dlaczego ludzi – normalnych ludzi traktowało się i wciąż traktuje, jak... sama nawet nie wiem, jak to określić. To, co przeszła Ellie i w jaki sposób starała się działać na rzecz wszystkich pokrzywdzonych segregacją rasową, jest godne podziwu.
Autorka ma bardzo dobre pióro, dzięki czemu lektura tej pozycji upłynęła mi przyjemnie i całkiem szybko. Nie obyło się również bez momentów większego wzruszenia, ale to akurat uważam za kolejną zaletę tej pozycji. Co mogę więcej napisać? Może książka Na końcu ulicy nie zachwyciła mnie tak bardzo, jak Zostały po niej sekrety, ale bez wątpienia zasługuje na wysokie oceny i uwagę. Tym samym chciałabym samej sobie obiecać, że w przyszłości nadrobię chociaż kilka powieści autorki, zwłaszcza jeśli są one napisane na podobnym poziomie.
Jeśli lubicie literaturę obyczajową z nutą dramatu czy wręcz thrillera, to zdecydowanie mogę polecić Wam ten tytuł. Na końcu ulicy to powieść, która wciąga, zaskakuje i porusza, a to bardzo lubię w książkach. Wniosek? Przeczytajcie tę książkę.
Na końcu ulicy do kupienia na Bonito
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz