środa, 11 października 2023

(1180) Owoce zatrutego drzewa. Tom 2, Agnieszka Janiszewska

 


Cykl: Owoce zatrutego drzewa (tom 2)
Wydawnictwo: Zaczytani
Data wydania: 27.04.2022
Liczba stron: 294
Literatura obyczajowa
Kiedy skończyłam tom pierwszy Owoców zatrutego drzewa, czułam się okrutnie wciągnięta w historię Kingi i nie mogłam doczekać się momentu, gdy już będę mogła sięgnąć po kontynuację. Traf chciał, że dość długo musiała się naczekać ta biedna książka na swoją kolej, ale nareszcie przyszedł moment i na nią. Czy spodobała mi się ona równie mocno, co jej poprzedniczka? Odpowiedź na to pytanie w tej recenzji.

Kinga trafia do Krakowa, gdzie udaje jej się odnaleźć swoją ciotkę, która przez lata uznawana była za czarną owcę w rodzinie - aktorkę Amelię. Młoda dziewczyna dowiaduje się od niej o wielu rodzinnych sprawach, o których do tej pory nie miała pojęcia. Bolesne tajemnice zaczynają jedna po drugiej wychodzić na światło dzienne, a Kinga dodatkowo będzie musiała stawić czoła nieznanymi jej dotąd uczuciami. Czy uda jej się uwolnić raz na zawsze z sideł przeszłości i rozpocząć nowy rozdział swojego życia?

Pierwszy tom cyklu pozostawił mnie w takim uczuciu wyczekiwania na to, co wydarzy się dalej i jednocześnie nadziei - przyznaję się bez bicia, że rzeczywiście liczyłam na to, że kontynuacja historii Kingi okaże się jeszcze ciekawsza. Bohaterka ta zaskarbiła sobie moją sympatię i uparcie trzymałam za nią kciuki.

W tej książce główna bohaterka jeszcze bardziej mi zaimponowała swoją pewnością siebie i taką siłą, o którą szczerze mówiąc, bym jej nie podejrzewała. Ta młoda kobieta musiała odnaleźć w sobie odwagę, by stawić czoła nie tylko wszelkim przeszkodom, ale i bolesnej przeszłości, która zdecydowanie ma bardzo silny wpływ na jej obecne życie. Nie wiem nawet, co jeszcze miałabym napisać na jej temat – Kinga to po prostu bardzo dobrze wykreowana bohaterka, która swoją postawą zdecydowanie wyprzedza czasy, w których przyszło jej żyć - i z tego się bardzo cieszę.

W tej części zdecydowanie więcej jest rozwiązywania kolejnych budzących wcześniej wątpliwości i pytania sytuacji, co oczywiście, bardzo przypadło mi do gustu. Autorka wciąż dba o to, by nie wszystkie karty zostały odkryte, jednak niektóre rzeczy już zaczęły wskakiwać na swoje miejsca i dawać pewnego rodzaju obraz całego życia rodziny Kingi. Kiedy sobie pomyślę o tym, że w rzeczywistości wciąż jest wiele rodzin, które skutecznie ukrywają podobne sytuacje, boli mnie serce. Nie są to rzeczy na tyle straszne, by trzeba było je ukrywać i przedstawiać jako wielkie tabu. Są to kwestie, które raczej lepiej znać, a które mogą wiele rzeczy rozjaśnić i co więcej, pomóc w rozwiązywaniu wielu problemów.

Agnieszka Janiszewska po raz kolejny pokazała mi, że potrafi stworzyć wciągającą, a jednocześnie dosyć lekką powieść obyczajową, którą pochłania się w tempie ekspresowym, a która pozostawia mocny wydźwięk i po prostu skłania do wielu przemyśleń. Lektura tej części była równie udana, co lektura poprzedniej, choć... pierwsza część chyba mimo wszystko wciągnęła mnie mocniej. Chętnie przekonam się niedługo, jak wygląda sytuacja z zakończeniem historii Kingi – czy tom 3 będzie tym najlepszym? To się okaże.


[Współpraca reklamowa]

Owoce zatrutego drzewa. Tom 2 do kupienia na Bonito

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz