niedziela, 10 grudnia 2023

(1192) Mikołaj z ulicy Pogodnej, Joanna Szarańska

 


Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 25.10.2023
Liczba stron: 419
Literatura obyczajowa

Joanna Szarańska jakoś tak zaskarbiła sobie moją sympatię i z ekscytacją sięgam po każdą z jej powieści. Moją największą miłością cieszą się oczywiście książki świąteczne, więc i o jednej z nich dzisiaj Wam opowiem. Najnowszy tytuł spod pióra autorki, czyli Mikołaj z ulicy Pogodnej przyciągnął mnie do siebie uroczą okładką oraz opisem. Czy powieść ta przypadła mi do gustu tak mocno, jak poprzednie autorki? O tym w tej recenzji.

Kornelia jest autorką poczytnych powieści świątecznych i cieszy się szczególną sympatią ze strony swoich czytelniczek. Każdego roku spod jej pióra wychodzi nowa wzruszająca opowieść, która otula niczym najcieplejszy kocyk. Niespodziewanie jednak dopada ją kryzys twórczy, a najnowsza świąteczna historia staje pod ogromnym znakiem zapytania. Kornelia za namową swojej redaktorki postanawia opowiedzieć historię Mikołaja z ulicy Pogodnej – tajemniczej osoby, która co roku zostawia dla miejscowych dzieciaków prezenty. Czy dzięki temu kobieta odnajdzie na nowo zapał do napisana świątecznej powieści i przy okazji odkryje tożsamość Mikołaja?

Zaczynając lekturę tej powieści, nastawiona byłam na kolejną uroczą i wciągającą świąteczną historię spod pióra Joanny Szarańskiej. Sam początek rzeczywiście okazał się ciekawy i na tyle mocno przykuł moją uwagę, że im dalej w lekturze się posuwałam, tym coraz mocniej czułam przywiązanie do tej historii i do tych bohaterów. No cóż, odnalazłam chyba swoją najbardziej komfortową powieść świąteczną.

Główna bohaterka powieści, Kornelia naprawdę przypadła mi do gustu. Uważam, że jest to bardzo dobrze wykreowana postać, która nie jest wyidealizowana, a przeżywa podobne wątpliwości, co tak naprawdę każdy z nas. Myślę, że niejeden autor w swoim życiu miał już momenty zwątpienia i sam nie wiedział, w którą stronę pójść ze swoją twórczością — tym samym Kornelia stała się w moich oczach po prostu bardziej... rzeczywista. W pewien sposób bardzo ją polubiłam i chciałabym poznać taką Kornelię w prawdziwym życiu (jakkolwiek by to nie brzmiało).

Motyw tajemniczego Mikołaja, który co roku obdarowuje dzieciaki małymi prezentami, mnie zachwycił — w jakiś pokręcony sposób okazał się on tym komfortowym tematem, który jednocześnie bardzo mnie do siebie przyciągnął, ale nie wzbudził jakiejś niepewności czy innych obiekcji. Autorka bardzo sprytnie związała ze sobą kilka wątków, które w ostateczności sprowadzały wszystko właśnie do tytułowego Mikołaja. W książce pojawia się wiele rozdziałów, w których odnaleźć można historie mieszkańców ulicy Pogodnej, co według mnie stanowi idealne uzupełnienie całej tej powieści. Choć to Kornelia jest główną bohaterką, to jednak autorka zadbała o to, bym równie dobrze poznała pozostałych mieszkańców tego miejsca.

Joanna Szarańska ma bardzo dobre pióro, o czym pisałam już wiele razy. Potrafi ona tak czarować słowem, że nie sposób oderwać się od jej powieści, nawet jeśli niekoniecznie mamy aktualnie czas na czytanie — także tutaj przestroga dla tych, którzy mają sporo obowiązków, bo możecie niechcący o nich zapomnieć. Jestem pod ogromnym wrażeniem umiejętności autorki, które rozwijają się z każdą kolejną jej powieścią i głęboko liczę na to, że każda kolejna jej historia zachwyci mnie jeszcze mocniej.

Mikołaj z ulicy Pogodnej to ciepła opowieść o tym, jak w najmniej spodziewanym momencie naszego życia może spotkać nas coś, co odmieni je na zawsze. Być może będzie to nowa przyjaźń, miłość... a może po prostu szeroki uśmiech na twarzy tych, którzy przestali wierzyć w świąteczną magię, a na nowo ją odnaleźli. Jeśli szukacie właśnie takiej powieści — to gorąco polecam Wam właśnie ten tytuł!


Mikołaj z ulicy Pogodnej do kupienia na Bonito

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz