Tytuł oryginału: Girotondo
Tłumaczenie: Natalia Mętrak-Ruda
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 22.05.2024
Liczba stron: 185
Powieść graficzna
No dobra, ale tego, że jakiś komiks czy powieść graficzna aż tak siądzie mi na głowę, się nie spodziewałam. Karuzela to miała być pozycja, którą przeczytam dość szybko, a po jej skończeniu poczuję po prostu satysfakcję z tego, jak dobra jest ta historia. No cóż... o tym, jak wyszło w rzeczywistości, przeczytacie poniżej.
Jedna wiadomość wystarczy, by ruszyła cała lawina wydarzeń. Pewnego późnego wieczoru Stefano otrzymuje wiadomość z propozycją spotkania. Kim jest jednak nadawczyni? Tego nie chce zdradzić. To daje początek czemuś, co zdecydowanie sprawi, że bohaterowie Karuzeli będą musieli zmierzyć się z niekiedy przykrymi konsekwencjami swoich własnych wyborów.
Zaczynając lekturę tego tytułu, nastawiona byłam na po prostu dobrą i ciekawą powieść graficzną. Pierwsze strony wprawiły mnie jednak w lekką konsternację, ponieważ nie do końca rozumiałam, dlaczego czytam o kolejnych wydarzeniach – dopiero na samym końcu dotarło do mnie, jaki był sens tego wszystkiego.
Głównych bohaterów tak naprawdę mamy tutaj kilku, jednak jedna z postaci zapadła mi w pamięci dość mocno, a była nią Isa. Choć nie była ona aż tak rzucającą się w oczy bohaterką, to było w niej coś takiego, co mnie do niej przyciągnęło i co sprawiło, że tak najzwyczajniej w świecie było mi jej szkoda. Pozostali bohaterowie nie zostali w moim umyśle na dłużej, co muszę przyznać z przykrością. Myśląc o Karuzeli, nie mam w głowie każdego z bohaterów z osobna, a po prostu całą historię, na którą składają się poszczególne rozdziały.
Docenić muszę kreskę, jaką narysowana jest ta powieść graficzna. Agnese Innocente zdecydowanie ma umiejętności oddania w swoich ilustracjach nie tylko charakterów postaci, ale i emocji, jakie są opisywane w ich kontekście. Bardzo to doceniam i jestem niemało zachwycona tą oprawą graficzną — mogłabym zaczytywać się w tej książce choćby i z samego faktu, jak świetne są te ilustracje.
Sam Sergio Rossi również zasługuje na pochwałę za stworzoną historię. Choć nie jest ona idealna i prawdę powiedziawszy, spodziewałam się po niej czegoś... “głębszego”, to i tak uważam, że jest to ciekawa i dobra opowieść o młodych ludziach, którzy wciąż szukają siebie i próbują zrozumieć, jak tak naprawdę działa ten świat. Przyznaję też, że sama momentami wciąż próbuję to wszystko zrozumieć, a przez tę książką poczułam, że nie jestem sama w tym wszystkim. No i w pewien pokręcony sposób książka ta mocno osiadła w mojej pamięci jako ona cała i chyba nie potrafię jej tak po prostu z tej głowy wyrzucić.
Karuzela to jedna z tych pozycji, po których lekturze odczuwam z jednej strony niedosyt, ale z drugiej taką specyficzną satysfakcję. Cieszę się, że otrzymałam szansę jej przeczytania i myślę, że będę do niej w przyszłości wracać. Jeżeli lubicie powieści graficzne lub komiksy dla starszej młodzieży, które opowiadają o prawdziwych problemach prawdziwych osób, to ta historia może Was zachwycić z całą swoją mocą.
[Współpraca reklamowa]
Karuzela Karuzela do kupienia na Bonito
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz