niedziela, 6 kwietnia 2025

(1290) Nieznajoma z portretu, Camille de Peretti

 


Tytuł oryginału: L'Inconnue du portrait
Seria: Butikowa
Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 26.02.2025
Liczba stron: 352
Literatura piękna

Od czasu do czasu bardzo lubię sięgać po powieści inspirowane historią i sytuacjami, które wywołały wiele dezorientacji i pytań ze strony wszystkich zainteresowanych. Choć twórczość Gustava Klimta gdzieś mignęła mi w czeluściach Internetu, to przyznaję się otwarcie, że zwróciłam na nią aż takiej uwagi. Jednak sprawa zaginionego obrazu i wszelkich domniemań z tym związanych sprawiła, że z fascynacją sięgnęłam po tę powieść. Czy Camille de Peretti zdołała ożywić mnie tą historią na tyle, bym zechciała poznać inne informacje na temat zaginionego obrazu malarza?

Jeden malarz, cztery historie i jeden wspólny mianownik – obraz tajemniczej damy. Kim była ta kobieta i jakie były jej losy? Jak to się stało, że zapozowała Klimtowi? Mamy rok 1929 – pewien mężczyzna, czyszczący buty bogatszym mieszkańcom Manhattanu postanawia zaryzykować i zdobyć majątek, a także ukochaną, która pochodzi z bogatej rodziny. Lata później, pewien miliarder otrzymuje dokumenty, które jasno mówią, by poddał się badaniom DNA w celu ustalenia ojcostwa. Rok 2019 - amerykańska prawniczka przyjeżdża z rodziną do Włoch na wakacje, jednak to tylko przykrywka dla większej misji... Jaki wpływ na nich wszystkich ma tytułowa Nieznajoma z portretu?

Choć sama fabuła wydaje się niezwykle fascynująca i ogółem bardzo chętnie sięgam po tego typu tytuły, to tutaj jednak nie poczułam aż takiej miłości, jaką myślałam, że poczuję. Zaczynając lekturę tej powieści, byłam święcie przekonana, że będzie to mój osobisty strzał w dziesiątkę, a ja wspólnie z autorką i bohaterami będę odkrywać i poznawać historię tajemniczej kobiety z obrazu. No cóż, nie tym razem, choć od razu powiem – ta książka obiektywnie jest naprawdę dobra.

Takim bohaterem, który towarzyszył mi w tej przygodzie przez zdecydowaną większą część powieści, był Isidor. Mężczyzna, który był najzwyklejszym w świecie pucybutem, wychowywanym w domu dziecka, a dzięki swojej ciężkiej pracy, ambicji i bystremu umysłowi zdołał osiągnąć osobisty sukces. Czy był on zasłużony, czy też nie – tego nie będę oceniać. Uważam, że ten bohater został wykreowany bardzo dobrze, a nawet dało się go polubić, tak po ludzku. Trzymałam za niego kciuki, kiedy próbował zapewnić odpowiednie warunki swojej ukochanej, a także, gdy pragnął wyjść z tej niskiej stopy, na której żył od lat.

Camille de Peretii przedstawiła tutaj również wielu innych bohaterów, oni jednak nie zapadli mi tak w pamięci, jak właśnie Isidor. Sama nie wiem tak naprawdę, dlaczego tak bardzo zżyłam się z tą właśnie postacią — czy łączą nas podobne doświadczenia? Raczej nie. W każdym razie – pozostali bohaterowie również zasługują na uwagę, choć nie zdobyli mojego serca tak jak ta jedna postać męska.

Autorka ma bardzo dobre pióro i zachwyciło mnie to, w jaki sposób prowadzi całą historię oraz w jak zawiły sposób opowiada losy tajemniczej kobiety z obrazu, oraz samego zaginionego dzieła. Choć zdawałam sobie sprawę z tego, że cała historia stanowiła dla autorki jedynie inspirację do stworzenia tej powieści, to jednak gdzieś tam udało mi się o tym zapomnieć i miałam wrażenie, że całość jest prawdziwa i faktycznie miała miejsce.

Nieznajoma z portretu to taka powieść, którą czytało mi się bardzo przyjemnie i okazała się wciągająca — nie na tyle jednak, bym nie mogła przestać o niej myśleć. Językowo — jestem pod ogromnym wrażeniem, tak samo, jeśli chodzi o konstrukcję zdarzeń, fabuły i bohaterów. No, ale nadal – nie jest to pozycja, bez której nie byłam w stanie wytrzymać.

Myślę, że w przyszłości będę chciała wrócić do tej historii, by na nowo się w niej odnaleźć i być może już wówczas zakochać na zabój. W tym momencie mogę polecić ją tym, którzy poszukują dobrej i całkiem wciągającej pozycji z literatury pięknej czy też obyczajowej. Sama również z ciekawością będę poznawać pozostałe informacje na temat zaginionego obrazu Klimta i z chęcią zagłębię w całą jego twórczość.


[Współpraca reklamowa]

Nieznajoma z portretu do kupienia na Bonito

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz