Remigiusza Mroza bardzo szanuję i absolutnie nie mam zamiaru jeździć po nim jak po łysej kobyle, tylko dlatego, że wyskakuje mi z lodówki. Dzisiaj jednak chciałabym opowiedzieć o swoich wrażeniach po lekturze Ekspozycji, która wzbudziła we mnie bardzo mieszane uczucia.
1